niedziela, 1 listopada 2009

Chciałam czymś zaskoczyć nowych klientów przyzwyczajonych do tradycyjnych, jodłowych wiązanek, dlatego też przy okazji Wszystkich Świętych pokazałam w pracowni inną wersję dekoracji nagrobnych, które spotkały się z większym uznaniem niż śmiałam przypuszczać:)
Może dlatego że jest to coś innego, ale jeszcze nie tak odważnego jak krzyże, wieńce czy szarfy... taki malutki kroczek w przód:)

Największą zaletą materiału, z którym pracowałam przy wykonaniu poniższych dekoracji była możliwość kształtowania dowolnej formy i kształtu przez co mogłam dostosować je nawet do wymyślnych kształtów pomników...
...serca,



wrzeciona,
kwadraty i romby...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz