poniedziałek, 4 lipca 2011

Efekt niedzielnych spacerków

A może by tak troszeczkę inny bukiet ślubny??? Trochę więcej natury- dzikiej i tej oswojonej spotkanej podczas niedzielnego spacerku i z ogromną przyjemnością wykorzystanej do zabawy z bukietami ślubnymi:)

Bukiet łezka z nosków klonowych i motylami ze storczyka...


Wachlarz ze zbóż i makówek...

4 komentarze:

  1. Wielkie brawa za pomysłowość i umiejętności,piękne..............

    OdpowiedzUsuń
  2. bardz, bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A dziękuję...przy takiej pogodzie jaka była w poniedziałek musiałam czymś zająć rączki a że i głowę udało się zająć przy okazji wymyślaniem tych "dziwactw" to już inna sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowite są te wiązanki...gratuluje pomysłów...

    OdpowiedzUsuń