Powolutku, powolutku, małymi kroczkami pogoda robi się dla nas coraz bardziej łaskawa. Temperatury niewiele poniżej 0'C napawają mnie optymizmem, zwłaszcza że z utęsknieniem czekam już wiosny i wystawienia kwiatów na zewnątrz mojej pracowni...W głowie cała masa pomysłów które odrobinę przyhamowuje leżący na chodnikach śnieg.
Śnieg i trwająca zima dają mi za to mnóstwo czasu na szaleństwa i zabawy z wyobraźnią i malutkie projekty, które mogę realizować w kwiaciarni, zabawa na zewnątrz musi jeszcze chwilkę poczekać...
Miałam za to okazję zająć się w końcu kieliszkami do szampana, które nabyłam jakiś czas temu w celu przerobienia, długo nie mogłam nic dla nich wymyślić aż do dnia wczorajszego...pomysł, który mnie dopadł nie pozwolił mi nawet dokończyć porządków;)
Przepiękna pod względem kolorystycznym niemiecka patera z targów staroci uzyskała całkiem inny wizerunek dzięki paru ładnym godzinom plecenia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz