A na koniec dzisiejszego dnia coś z czego na prawdę się cieszę i mam nadzieję, że dane będzie mi się cieszyć przez długi czas i nikomu się nie "przyda";)
W końcu zrobiłam wiosenną dekorację na zewnątrz pracowni. W rożkach zawitał bukszpan i wrzośce, rozweselają je ratanowe kulki i motyle. Na ścianach zawisły dekoracje w wiosennych barwach a patrząc na nie od razu robi mi się cieplej i weselej na duszy...wieszając je widziałam uśmiechy przechodniów, klientów, małych dziewczynek zachwycających się kolorowymi kwiatkami i niby nic takiego, bo tulipany sztuczne ale i tak poprawiają humor i o to właśnie chodzi:)
Swoją drogą nie mogę się już doczekać wystawienia przed pracownię większej ilości kwiatów doniczkowych, balkonowych, ogrodowych i zabawy z aranżacją tych maleńkich przestrzeni, które mogę zagospodarować:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz