Od tygodnia więc głowa pracowała na najwyższych obrotach wymyślając co zrobić z dzieciaczkami, tak żeby przyniosło to uśmiech i satysfakcję zarówno nam, jak i paniom przedszkolankom i co najważniejsze- dzieciom...padło więc na palmy wielkanocne, z którymi w niedzielę będą mogły dumnie powędrować do kościoła.
Z pozoru temat wydał się banalny ale jak zrobić palmy gdy dzieciaczki nie potrafią jeszcze wiązać supełka???:)
3 latki najbardziej ucieszyły się z puszystych i milusich bazi:)
4 latki z kolorowych wstążeczek
5 latki z piórek i skorupek jajek:)
6 latki miały już radochę ze wszystkiego:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz