No i przyszedł czas na małe szperanie po kątach mojej pracowni, pełnych zwykłych i niezwykłych rzeczy, które pomagają mi stworzyć panujący tu nastrój...
...dla tych co mieli okazję poznać moją "żelazną różę" tym razem żelazny świecznik z fantastycznym, błękitnym szkliwem
I jakby się dobrze rozejrzeć znaleźć można i fantastyczną ceramikę, która cierpliwie w kątach pracowni czeka na wykorzystanie i stałe miejsce w czyimś domku, bądź biurze...
Swój dom natomiast znalazła już moja biżuteria, która jak się okazało nie zmieściła się cała w tej oto witrynie. Sama nie wiedziałam że aż tyle tego jest:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz